Pomagają pieniądze z Unii i lepsza koniunktura
"Rz" zwróciła się do sądów rejonowych w największych miastach Polski z prośbą o przedstawienie danych o upadłościach w pierwszym półroczu 2006 roku. Zdecydowanie największy spadek nastąpił w Warszawie, Poznaniu oraz Wrocławiu - aż o 40 proc. Te miasta to zagłębia polskiego biznesu, więc przypada na nie jedna czwarta upadłości w kraju. Tylko w Katowicach i Łodzi liczba upadłości nieznacznie wzrosła. - Lepsza koniunktura gospodarcza siłą rzeczy prowadzi do mniejszej liczby bankructw. Dzieje się tak również za sprawą napływu środków unijnych.
Oczywiście najwięcej z nich trafia do najlepiej prosperujących firm, ale te dają zlecenia także słabszym przedsiębiorstwom - mówi "Rz" prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski. Z raportu przekazanego "Rz" przez firmę Euler Hermes wynika, że spadek bankructw w Polsce jest jednym z najszybszych ze wszystkich państw europejskich. Podobnie jest tylko w Czechach, ale tam wzrost gospodarczy jest też szybszy niż w naszym kraju.
Otwarcie rynku Unii pomogło...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta