Zwycięstwo na punkty
W klasyfikacji medalowej Polski nie widać, ale w punktowej, która uwzględnia starty w finałach, jesteśmy prawie potęgą.
W sobotę po konkursie młociarzy miała być radość, ale jej nie było. Szymon Ziółkowski przeprosił za zawód, piąte miejsce uznał za porażkę. Na nikogo nie zwalał winy, stwierdził, że nawalił sam, nie był skoncentrowany, nie chciał tłumaczyć się złą pogodą lub tym, że konkurs przekładano. Rzut młotem wygrał Białorusin Iwan Tichon, za nim był Fin Olli Pekka Karjalainen, który w ostatniej próbie posłał kulę z linką najdalej, ale nie utrzymał nóg w kole.
Konkurs tyczkarek rozgrywany był w deszczu i chłodzie. Zaczął się od trzech nieudanych skoków Joanny Piwowarskiej na wysokości 4,10. Jelena Isinbajewa poszła drzemać. Zanim się położyła, powiedziała sędziom, że zacznie od 4,60. Do tego czasu druga Polka - Róża Kasprzak, zdążyła odpaść na wysokości 4,50, ale 10 cm mniej dało jej szóste miejsce. W konkursie zostały, oprócz rekordzistki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta