Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rewolucja moralna, czyli tragifarsa

02 stycznia 2007 | Publicystyka, Opinie | JS
źródło: Nieznane

Rewolucja moralna, czyli tragifarsa Jeżeli Jarosław Kaczyński nie pokaże nowej wizji i wiarygodnego pod względem kompetencji zespołu, to będzie administrował, a nie rządził - mówi znana socjolog i analityk sceny politycznej

Rz: Kto za rok będzie premierem? Jadwiga Staniszkis: Jeśli Jarosław Kaczyński przedstawi wizję skierowaną ku przyszłości, a nie tylko rozliczeniową, jeśli zrekonstruuje rząd i przełamie napięcia we własnym obozie, to nadal będzie premierem. Ale musi też opanować politykę zagraniczną, bo to, co się dzieje teraz, jest szokujące. Przepowiadając, co się zdarzy w 2006 roku, powiedziała pani: albo koalicja PO - PiS , albo operetka. Jest operetka? Tak, a raczej tragifarsa. Przejęcie zaplecza Samoobrony przez PiS i wypadnięcie tej partii z centrum spowodowało, że w obrazie Polski dominująca stała się ludowość, i to w najgorszym wydaniu - rozluźnionej obyczajowości, rubaszności. Zapowiadana rewolucja moralna została zniwelowana przez ludzi z Samoobrony. To co się właściwie dzieje? Najciekawsze rzeczy dzieją się w społeczeństwie. Pogłębia się luka między sposobem myślenia polityków a tym, co wychwytują badania opinii publicznej. Społeczeństwo oczekuje od polityków czegoś innego i jest zdolne do ocen. Dostrzega każdy ruch. Na przykład 63 proc. Polaków chce konstytucji europejskiej, choć negują ją politycy. Popularność Marcinkiewicza wiąże się z pragnieniem, by istniało polityczne centrum. Nie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4030

Spis treści
Zamów abonament