Wirtualny świat profesora Krzemińskiego
Ś wiat prof. Ireneusza Krzemińskiego jest cudownie prosty. Po jednej stronie stoją endekoidalni, zacofani, antysemiccy wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, po drugiej światli, otwarci na homoseksualizm kosmopolici, których wciąż nie potrafi wokół siebie zgromadzić Platforma Obywatelska. Kłopot z tym światem jest tylko jeden: nie istnieje on nigdzie, poza rozważającym wyniki badań socjologicznych sprzed pięciu lat, umysłem warszawskiego socjologa.
I PiS jest bowiem partią o wiele bardziej zróżnicowaną, niż chciałby tego Krzemiński, i Platforma niewiele ma wspólnego z tym, jak on ją postrzega. Co gorsza cały tekst Krzemińskiego opiera się na wysoce dyskusyjnych założeniach, które nie znajdują uzasadnienia ani w badaniach, ani w najbardziej nawet pobieżnej obserwacji życia społecznego.
Wymarzony potwór profesoraU podstaw kontrowersyjnych tez warszawskiego socjologa leży głębokie przekonanie, że jak przez lata polska scena polityczna dzieliła się według kryteriów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta