Odpowiedzialność karna organizatora zawodów sportowych
T ragiczny wypadek czeskiego skoczka Jana Mazocha w sobotni wieczór na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi każe się zastanowić nad dopuszczalnością pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osób odpowiedzialnych za organizację skoków narciarskich.
Musimy pamiętać, że z wieloma dyscyplinami sportowymi immanentnie wiąże się ryzyko narażenia na niebezpieczeństwo życia lub zdrowia. Niekiedy - najlepszym przykładem są właśnie skoki narciarskie - to ryzyko bywa znaczne. Mimo to godzimy się, żeby zawody się odbywały. U podstaw tej zgody leży chłodna (ale powszechnie akceptowana) kalkulacja: z jednej strony ryzyko jest częścią sportu, z drugiej jednak - organizowanie zawodów i obserwacja zmagań sportowych wiążących się z określonym poziomem ryzyka dostarcza tylu pozytywnych wrażeń i przeżyć, że uznajemy, iż zyski (czyli możliwość obserwowania sportowej rywalizacji; czasami te zyski wiążą się z długotrwałą tradycją danego sportu) przewyższają koszty (ryzyko narażenia na niebezpieczeństwo lub naruszenia chronionych przez prawo dóbr).
W granicach dozwolonego ryzyka...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta