Pół roku nocy, pół roku dnia
Harri Olli: Jest trochę ciężki, ale gdy na niego patrzę, to czuję się, jakbym sam nic nie ważył. Skakanie nigdy nie było dla mnie tak łatwe jak teraz. Żadnego stresu, presji. Są skoczkowie, którzy wygrali wiele konkursów Pucharu Świata, a nigdy nie osiągnęli niczego wielkiego na mistrzostwach. A ja jestem na nich pierwszy raz w drugim sezonie startów w PŚ i już mam na szyi medal. Niesamowite.
Fińscy dziennikarze mówią, że nie wolno dać się zwieść pańskiej niewinnej twarzy: Harri Olli jest pewny siebie, potrafi walczyć o swoje i mówi, co myśli. Nawet Janne Ahonenowi.Może to dlatego, że pochodzę z Rovaniemi, miejsca, gdzie w zimie jest bardzo mroźno, a w lecie gorąco. Pół roku nocy, pół roku dnia, czarne albo białe. Tak się rodzą twarde charaktery. Dziś w kadrze skoczków nie ma poza mną nikogo z tego miasta, ale silna grupa jest w kombinacji norweskiej:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta