Pokój wraca do łask
Hafez Asad czeka na błąd Icchaka Rabina
Pokój wraca do łask
Nieprzypadkowo -- w Syrii rządzonej twardą ręką Hafeza Asada nic nie dzieje się ot tak sobie -- w meczetach w każdy piątek od kilku miesięcy rozważania mułłów są poświęcone analizie wersetów Koranu mówiących o pokoju. Aby zrozumieć, na czym polega ten fenomen, trzeba zdawać sobie sprawę, że jeszcze całkiem niedawno słowo "pokój" nie było w Syrii mile słyszane. Pokój oznaczał bowiem rozwiązanie długoletniego konfliktu z państwem izraelskim, wrogiem wszystkich Arabów, a od 1967 r. (zajęcie Wzgórz Golan) przeciwnikiem numer jeden Syrii. Jednak od kilkunastu miesięcy w Damaszku mówi się o pokoju z Izraelem.
Lew z Damaszku -- jak mówią o Asadzie -- nie spieszy się zpodjęciem decyzji. Ku wielkiemu rozczarowaniu Amerykanów ani ubiegłoroczna wizyta w Damaszku Billa Clintona, ani kilka damasceńskich spotkań Warrena Christophera nie przyniosły oczekiwanego przełomu. Dlaczego Syria nie jest zainteresowana szybkim porozumieniem z Izraelem? Istnieje kilka odpowiedzi. Niezależnie od popularności, jaką zdobyłby na całym świecie, Asad myśli nadal nad tym, co pokojowe uregulowanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta