Gdzie otwierane są listy do radnych
Po piątkowym tekście w "Rz" przewodniczący Rady Warszawy Lech Jaworski poprosił pracowników o wyjaśnienia, w jaki sposób do biura Rady Warszawy wpływa korespondencja dla radnych. Napisaliśmy, że radni PiS (m.in. Maciej Maciejowski) narzekają, że docierają do nich otwarte listy, mimo że są adresowane imiennie. Inspektor Ewa Traczyk zapewniła, że w biurze rady nie są otwierane, czasami otwarte docierają z kancelarii ogólnej urzędu miasta. - Listy są przekazywane tak samo, jak w poprzedniej kadencji. A nikt dotąd nie miał uwag - wyjaśnia Jaworski. Radnemu radzi, by do biura, a nie do mediów zgłaszał zastrzeżenia. - Sprawa obiegu korespondencji wymaga omówienia np. na konwencie rady - uważa Maciejowski.
ikr