Metoda podatkowa wciąż różni się od bilansowej
Nowelizacja przepisów o różnicach kursowych w ustawach o podatkach dochodowych miała służyć zbliżeniu przepisów podatkowych z rachunkowymi. Niestety, w praktyce ten skutek nie został osiągnięty. Rozbieżności pozostały.
Z krótkiego uzasadnienia rządu dla dokonanych zmian wynika, że chodziło o "kompleksowe uregulowanie zagadnienia różnic kursowych", które dotychczas "nie pozwalały podatnikom dokonującym częstej wyceny aktywów i pasywów na pełne zastosowanie przepisów podatkowych". Co ciekawe, w efekcie podatkowe ujęcie różnic kursowych zdaje się szersze niż ujęcie rachunkowe (bardziej szczegółowy jest opis zdarzeń powodujących powstawanie różnic).
Dwa sposoby do wyboruPodatnicy mają wybór metody ustalania różnic kursowych. Mogą korzystać z "metody bilansowej" (zobowiązując się do jej stosowania przez co najmniej trzy lata i poddając się przy tym badaniu przez biegłego rewidenta) bądź z "metody podatkowej" zdefiniowanej w art. 15a ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop) i art. 24c ustawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta