Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pamiątka z uczty bogów

26 czerwca 1993 | Plus Minus | KO

Spotkania z Igorem Newerlym

Pamiątka z uczty bogów

Kazimierz Orłoś

Igor Newerly, gdyby żył, skończyłby dziewięćdziesiąt lat. Należał do kilku starszych pisarzy polskich, którzy życzliwie ocenili moje próby pisarskie. Był rok 1955. Być może przeczytałem notatkę w "Nowej Kulturze" lub "Przeglądzie Kulturalnym", że Igor Newerly interesuje się prozą młodych, że należy do nielicznych pisarzy w Związku Literatów Polskich, którzy młodym okazują życzliwość. To skłoniło mnie do wysłania kilku pierwszych opowiadań do oceny -- pod adresem Związku Literatów Polskich, o ile pamiętam. Po tygodniu otrzymałem odpowiedź: kartkę od Igora Newerlego. Przechowuję tę kartkę do dziś -- pochyłe, wyraźne pismo.

Proponował rozmowę na temat opowiadań, które ocenił pozytywnie.

Podobną chwilę przeżywają zapewne w szyscy młodzi ludzie próbujący pisać: moment wysłuchania opinii zawodowego, doświadczonego pisarza. Dla mnie taką chwilą było spotkanie z Igorem Newerlym -- w kawiarni ZLP na Krakowskim Przedmieściu, do której poszedłem z duszą na ramieniu. Siedzieliśmy otoczeni gwarem i dymem, w ciasnej salce, wśród ludzi zajętych sobą i swoimi sprawami. To był właśnie ten

"lombard złudzeń",

o którym pisał Marek Hłasko. Igor Newerly, starszy, utykający...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 70

Spis treści
Zamów abonament