Daleko od modelu Barbie
Daleko od modelu Barbie
Rozmowa z Kathy Bates, aktorką, laureatką Oscara
Hollywoodzki standard kobiecej urody to seksbomba o długich nogach i uwodzicielskim spojrzeniu. Nawet aktorki czterdziesto- i pięćdziesięcioletnie ćwiczą aerobik i uprawiają jogging, żeby nie wypaść z tego modelu. Pani zrobiła karierę jako dojrzała kobieta, pielęgnując swoją tuszę i nie kręcąc włosów w długie jasne loki. Uczyniła pani wartość ze zwyczajności?
Chyba tak to wyszło. Kiedy byłam młodsza i chudsza, nie wiodło mi się najlepiej. Dla pięknych, pełnych seksu dziewcząt jest z pewnością więcej miejsca na ekranie. Ale też tych superkociaków jest znacznie więcej. W każdej hollywoodzkiej kawiarni podają do stołu wspaniałe dziewczyny, w każdej sklepowej kasie siedzą cudowne istoty, które nierzadko mają dyplom aktorski i tylko czekają, żeby ktoś je zauważył. Więc konkurencja jest ogromna i trzeba mieć sporo szczęścia, żeby wypłynąć. Mnie się wtedy nie udało. Właściwie dopiero teraz, po czterdziestce, grubsza o tych kilkanaście kilogramów i szersza o kilkanaście centymetrów w talii przeżywam swój dobry okres. Czy to oczymś nie świadczy? Kino to życie, a w życiu kobiety mają różne kształty i są w różnym wieku. Nawet Hollywood nie może tej prostej prawdy zignorować.
Nie boi się pani brzydoty?
Jestem aktorką, a w tym zawodzie gra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta