Miller - kiepska twarz lewicy
Leszek Miller koniecznie chce się znaleźć na listach wyborczych Lewicy i Demokratów. Mimo ciągle otrzymywanych kuksańców zdaje się nie dostrzegać, że tak naprawdę nikt go tam nie chce.
Wbrew pozorom nie jest to tylko personalny spór Millera z Aleksandrem Kwaśniewskim (i Wojciechem Olejniczakiem w tle). Sprawa jest znacznie poważniejsza.
Spór nie tylko personalnyOczywiście, że były premier i były prezydent nie przepadają za sobą od dawna. Może nawet od początku lat 90., gdy obaj przeprowadzali lewicę przez polityczne burze. Grali wtedy na dwóch fortepianach - do jednej części elektoratu odwoływał się ówczesny przewodniczący SdRP, do innej sekretarz generalny. Używali różnego języka, różnych metod walki politycznej.
Z czasem Kwaśniewski zaczął te różnice wykorzystywać do kreowania własnego wizerunku: polityka - na tle "betonowego" Millera - przewidywalnego, skłonnego do kompromisu. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta