O mieniu poniemieckim bez emocji, za to z uwzględnieniem przepisów prawnych
Dobrze znana z propagandy PRL nazwa Ziemie Odzyskane nabiera ostatnio zupełnie nowego sensu, gdyż można ją odnieść do położonych na ich terenach nieruchomości, przyznawanych dawnym właścicielom, będącym obywatelami niemieckimi. Jest to efekt wyroków sądów polskich w sprawach roszczeń Niemców, ale także emigrantów z PRL. Problemowi warto przyjrzeć się bez emocji, gdyż w grę wchodzi jedno z najważniejszych ludzkich praw - prawo własności - w tym wypadku dodatkowo skonfrontowane ze złożonymi problemami moralnymi i społecznymi.
Rzeczpospolita Polska, jak głosi art. 21 konstytucji, chroni własność i prawo dziedziczenia. Przepis ten nie wprowadza rozróżnienia co do tego, komu (a ściślej: obywatelowi jakiego państwa) owe prawa przysługują. Zresztą art. 64 ust. 1 stanowi, że każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia, natomiast zgodnie z ust. 2 własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej. Również wiążące nasz kraj zobowiązania międzynarodowe nie pozwalają na jakąkolwiek dyskryminację w zakresie ochrony prawa własności.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta