Właściciel ma wyrok, a lokator mieszkanie
Prosto ze Strasburga
Właściciel ma wyrok, a lokator mieszkanie
Marek Antoni Nowicki
W dobie powszechnego kryzysu mieszkaniowego państwo może ustalać regulacje chroniące najemców. Nie zawsze jednak zasłanianie się tymi przepisami, by nie wykonać eksmisji, jest słuszne.
Giovanni Spadea i Michelangela Scalabrino kupili w kwietniu 1982 r. w Mediolanie dwa przylegające do siebie mieszkania, z zamiarem urządzenia w nich w przyszłości swego domu. Na razie były one wynajmowane na podstawie dwóch umów najmu, przy których czynsz kontrolowany jest przez państwo na podstawie przepisów z 1947 r. za pomocą miarkowania jego wzrostu oraz doraźnego przedłużania ważności umów.
W październiku 1982 r. zażądali od najemców opuszczenia obu mieszkań z końcem 1983 r. , kiedy upływał termin ustawowego przedłużenia ważności umowy. Jednocześnie wystąpili do sędziego w Mediolanie o formalne zatwierdzenie wypowiedzenia. Wniosek uwzględniono, pozwolono jednak najemczyniom, kobietom w podeszłym wieku, o niskich dochodach -- pozostać w mieszkaniach do końca 1984 r. Eksmisję wstrzymano następnie do stycznia 1986 r. Ponieważ lokale, mimo upływu tego terminu, nadal nie były opróżnione, zainicjowali sądowe postępowanie egzekucyjne. Trzykrotne próby podjęte przez komornika skończyły się niepowodzeniem. Jesienią zawieszono...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta