O tym jak nie należy, czyli w poszukiwaniu perfekcji
O interesach po polsku (12)
O tym jak nie należy, czyli w poszukiwaniu perfekcji
Dział marketingu dużej, dobrze prosperującej firmy. Nie jestem zapowiedziana, więc wchodzę pełna obaw, czy nie będę przeszkadzać. Lekkie zaskoczenie trwało tylko przez ułamek sekundy, po czym przyjęta zostaję przez szefową działu jak długo oczekiwany gość.
Uśmiech, propozycja soku, kawy, herbaty, w rażenie jakby w szystkie zajęcia były nieważne. Patrząc mi prosto w oczy ta niezwykle starannie ubrana osoba pyta w czym rzecz, przy czym mówi tak w yraźnie, że odnoszę w rażenie, jakby rozpoznała w e mnie obcokrajowca. Kiedy wyjaśniam, że niepotrzebne te starania, boosłuchałam się już z amerykańskim w yjaśnia, że pracownicy działów marketingu przechodzą specjalne przeszkolenie z dykcji. Tu nie pozwalają sobie nawet na ślady slangu, ani niechlujny sposób mówienia. "U nas obowiązuje perfekcja" słyszę. Po półgodzinnej rozmowie dowiaduję się w szystkiego, co chciałam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta