To wprost nie mieści się w głowie
Listy do partii politycznych po wyborach
To wprost nie mieści się w głowie
"Piszę do pana jak do brata w Chrystusie, zatroskana bowiem jestem sytuacją po wyborach" -- mieszkanka województwa wrocławskiego do lidera UD, "wielce szanownego, bardzo szanowanego i ogromnie kochanego Pana Tadeusza". PSL otrzymuje rady, m. in. jak uchronić się od nacisków prezydenta, na kogo we władzach SLD trzeba uważać. UP jest i ganiona, i chwalona za nieuczestniczenie w koalicji.
Przejrzeliśmy powyborczą korespondencję do kilku partii politycznych.
Do Waldemara Pawlaka:
"Cieszymy się bardzo i chcielibyśmy, aby pan został premierem. Będziemy się o to modlić" (z podwarszawskiej miejscowości) .
"Nie spieprzcie szansy, którą dał w am los", przestrzega mieszkaniec W arszawy i poucza: "Zachłanność bywa w ielokrotnie ukarana. W ięcej umiaru. Rolników jest około 30 procent. Nie mogą żądać, aby reszta ich utrzymywała".
"Aby maksymalnie wyeliminować naciski, głównie prezydenta o sprecyzowanych w nieracjonalnym kierunku poglądach, nie ma innego wyjścia, jak zastosować już w exposé taktykę pozytywnego >>oszołoma<< -- to jest roztoczyć taką wizję szans, możliwości gospodarki i przyszłej wielkości Polski, żeby zbladły przy nich stosunkowo mierne cele czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta