Kardynalny drobiazg
Po mieszkanie do samorządu?
Kardynalny drobiazg
Ewa Bończak-Kucharczyk
W pierwszym dniu ubiełgego roku weszła w życie ustawa z 2 lipca 1994 o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Ustawa powinna ułatwić gminom gospodarowanie komunalnymi zasobami mieszkaniowymi, stopniowe gromadzenie kapitałów na remonty i odtworzenie zdekapitalizowanej substancji mieszkaniowej oraz umożliwić prowadzenie polityki czynszowej zgodnej z potrzebami mieszkańców i możliwościami budżetów lokalnych. Tak można byłoby w skrócie zawrzeć intencje ustawodawcy. Gdyby nie jeden drobiazg.
Ten drobiazg to artykuł 4, który brzmi: "Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych wspólnoty samorządowej jest zadaniem własnym gminy". Pociąga on za sobą kardynalne skutki. Chodzi nie tylko o to, że po raz pierwszy zadanie własne gminy wprowadzono nie ustawą o samorządzie terytorialnym, lecz ustawą szczególną. Idzie o rzecz ważniejszą -- o ustrojową wymowę artykułu. Jego znaczenie wydaje się sprzeczne zarówno z intencjami ustawodawcy, jak i z duchem -- przywoływanych w uzasadnieniu do projektu ustawy -- przemian zachodzących w kraju.
"Paragraf 4"
Pewna liczba osób nie mających mieszkań, a także przedstawiciele niektórych instytucji i organizacji tak sformułowany przepis interpretują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta