Rzut na Wschód
Polacy stają się w Rosji poszukiwanymi specjalistami
Rzut na Wschód
-- Pierwsze pytanie, jakie zadaję firmie działającej w Rosji, brzmi: czy macie uregulowane stosunki z organizacją? Jeśli nie, w ogóle w ten interes nie wchodzę -- mówi Robert Kaniewski, doradca personalny, szef firmy zajmującej się rekrutacją pracowników do Rosji. Organizacja to oczywiście mafia. Z mafią musi ułożyć się każdy, jeśli chce robić interesy na Wschodzie -- niezależnie od tego, czy jest to firma z wyłącznym kapitałem zagranicznym czy joint venture. Kierujący tą firmą zagraniczni szefowie bądź zatrudnieni w niej obcokrajowcy-specjaliści muszą być tego w pełni świadomi i poddać się obowiązującym regułom.
Z mafią w tle
Reguł szczegółowych jest wiele i poznaje się je na miejscu. Co zaś do reguł ogólnych, to wiadomo, że właściciel lub najwyższy szef firmy jest na ogół nietykalny, gdyż dostarcza pieniędzy, a likwidowanie kury znoszącej złote jajka pozbawione jest sensu. Narażeni bywają natomiast pracownicy najemni, w tym także szczebla kierowniczego. Dlatego też np. na stanowisku szefa sprzedaży lub marketingu firmy zagraniczne wolą zatrudniać swoich obywateli. Nie tylko ze względu na zaufanie i świadomość, że nie będą to ludzie ogranizacji. Także z tego powodu, że w razie zagrożenia cudzoziemiec może się szybko ewakuować do swojego kraju....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta