Wybieramy zagraniczny
Sprzęt sportowy
Wybieramy zagraniczny
Tajwańskie piłki i łyżworolki, chińskie rakietki do ping-ponga, niemieckie narty i buty, amerykańskie rakiety tenisowe, plastikowe baseny z Dalekiego Wschodu -- w sklepach ze sprzętem sportowym artykuły polskich producentów nikną przy ofercie importowanego sprzętu. W kilku większych warszawskich sklepach sportowych towary polskie stanowią najwyżej 30 proc. oferty handlowej i to głównie dzięki odzieży sportowej, bez której ich udział byłby mniejszy. Ta tendencja będzie też widoczna podczas kwietniowych targów sprzętu sportowego i turystycznego w Warszawie, gdzie wśród ok. 150 wystawcow dominują firmy handlujące zagranicznym sprzętem i przedstawiciele zachodnich koncernów.
Polskich artykułów niewiele jest w ofercie sprzętu zimowego. Po likwidacji fabryki w Szaflarach, rynek średniej klasy nart przejęli w 100 proc. zagraniczni wytwórcy, choć -- zdaniem właścicieli sklepów sportowych -- klienci nadal chętnie jeździliby na polskich nartach wcale nie gorszych, a tańszych od sprzętu mniej znanych firm zachodnich. Zagraniczny sprzęt dominuje też w klubach sportowych i wsród osób wyczynowo uprawiających sport. -- W Polsce po prostu nie ma, i zresztą nigdy nie było, dobrych piłek i butów. W naszych drużynach ligowych nikt nie gra w polskich butach -- powiedział nam jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta