Nie przyłożę ręki do osłabienia służb specjalnych
Nie przyłożę ręki do osłabienia służb specjalnych
Rozmowa ze Zbigniewem Siemiątkowskim, ministrem spraw wewnętrznych
Czy nosi pan broń?
Nigdy nie miałem broni, ale na imieniny, 17 marca, dostałem pistolet w prezencie od oficerów UOP. Jest to brazylijski Cub astra, kaliber 6, 35 mm. Musiałem sobie wyrobić pozwolenie. Ale jest to broń pamiątkowa, a ja strzelałem jeszcze będąc w wojsku, szesnaście lat temu.
Mówi się o pana fascynacji służbami. Kiedyś nie wypowiadał się pan o nich najlepiej. Jak je pan ocenia po trzech miesiącach w MSW?
Jest lepiej, niż sądziłem. W lepszej kondycji zastałem ten urząd i same służby. A co do fascynacji: nie może być dyrektorem ZOO osoba, która nie lubi zwierząt. Nie może być ministrem spraw wewnętrznych ktoś, kto nie lubi policjantów, UOP, Straży Granicznej, Straży Pożarnej. Dlatego chciałbym jak najszybciej zapomnieć, że byłem działaczem partyjnym, politycznym. Jestem wysokim urzędnikiem państwowym odpowiedzialnym ustawowo i konstytucyjnie za sprawy powierzonego mi resortu spraw wewnętrznych.
I jego likwidację?
Reorganizację. Nie chcę przejść do historii jako minister, a jestem bodajże 16 w kolejności, który okazał się grabarzem polskich służb specjalnych bądź przyłożył rękę do działań, które doprowadziły do zdestabilizowania tego resortu i osłabiły go....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta