Nuklearny wulkan
Dziesięć lat temu, w Czarnobylu
Nuklearny wulkan
Wejście w zamkniętą strefę Czarnobyla kosztuje tysiąc dolarów dla turystów. Promieniowanie wynosi tu ok. 10--12 mikrorentgenów na godzinę. Mniej więcej takie tło mamy w Warszawie. Mimo to strefa 30 km od elektrowni nadal jest strzeżona. W promieniu 10 km wszyscy przesiadają się na autobus lokalny. Muszą włożyć strój służbowy. Promieniowanie jest wyższe o ok. 62 proc. , średnio 20--22 mikrorentgenów/ godz. W "obszarze reaktora" -- po raz kolejny każdy przebiera się "do rosołu". Przed bramą: 70 mikrorentgenów. Przy ścianie sarkofagu -- ok. 1 milirentgen (1000 mikrorentgenów/ godzinę) . W środku w byłej sterowni reaktora -- 2 milirentgeny. Czy to jest dużo? Przy tej aktywności dopuszczalna jest praca ludzi tylko przez kilka godzin dziennie.
Czarnobyl jest czynną elektrownią jądrową, w której każdego dnia pracuje prawie 6 tys. ludzi, produkuje 6 proc. energii elektrycznej Ukrainy. Dawka promieniowania otrzymywana dzisiaj przez pracowników Czarnobyla mieści się wzaakceptowanych w skali miedzynarodowej limitach ustanowionych przez Miedzynarodową Komisję Ochrony Radiologicznej (ICRP) .
Przed katastrofą działały tam cztery reaktory, a dwa dalsze były w stadium budowy. Od awarii prace nad reaktorami nr 5 i 6 zostały wstrzymane, a naprawa zniszczonego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta