Siła argumentów
Chcąc wejść do NATO Polska zabiega o poparcie amerykańskie i stara się pomniejszyć znaczenie sprzeciwu rosyjskiego. Politycy naszego kraju zapomnieli jednak o roli Chin.
Siła argumentów
Bronisław Misztal
Polska pragnie stać się pełnoprawnym członkiem NATO. Dla obecnej administracji w Warszawie uzyskanie statusu członkowskiego byłoby dowodem kontynuacji linii wcześniejszych rządów "Solidarnościowych". Dla Polaków mieszkających w kraju parasol ochronny NATO ma znaczenie symboliczne, miałby on bowiem dawać pewność, że lokalne konflikty ominą terytorium polskie. Dla Polaków zamieszkałych poza krajem ten sam fakt dawałby gwarancję, iż polska armia stanie się elementem demokratycznych mechanizmów i że nie powtórzy się historia grudnia 1970 czy grudnia 1981 roku.
Dla Europejczyków przyjęcie Polski do NATO miałoby także znaczenie symboliczne -- zamknęłoby bilans popełnionych względem Polaków niesprawiedliwości, nie dotrzymanych umów i rozbiorów. Z tego względu dla Niemiec czy dla Francji lub Anglii sprawa rozszerzenia struktur militarnych sojuszu miała wymiar nie tylko pragmatyczny, ale wręcz moralny. Jednakże w polityce uzgodnienia są kwestią czasową -- niemiecki Kanclerz Helmut Kohl zdaje się wycofywać z nacisków na utrzymanie kwestii przyjęcia Polski do NATO na liście ważnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta