Obrachunki z przeszłością i własnym sumieniem
Kronika Stasilandu
Obrachunki z przeszłością i własnym sumieniem
Rozmowa z Joachimem Gauckiem, szefem Urzędu do Spraw Akt STASI.
Niemcy znów próbują uporać się z własną historią. Po powojennej "denazyfikacji" dziś poddają się "destasifikacji". Na czym ów zabieg polega? Jaką rolę odgrywają w nim akta STASI, w jakim celu je otwarto?
To było jedno z pierwszych żądań enerdowskiej "Jesieni '89". Demokratycznie wybrana Izba Ludowa przyjęła w sierpniu 1990 r. odpowiednią ustawę, później uchwalił podobną ustawę Bundestag. Latem 1990 r. nie wiedzieliśmy jeszcze, kiedy nastąpi zjednoczenie, myśleliśmy o uzdrowieniu państwa, ostatecznym rozbiciu dyktatury, psychicznym uwolnieniu się z jej więzów.
Nie ma jednak w Niemczech dekomunizacji. Członkowie partii komunistycznej SED i jej kierowniczych gremiów nie są weryfikowani, nie muszą odchodzić ze służb publicznych i parlamentów. Taką weryfikację oraz zakaz pracy i działalności w sektorze publicznym zastosowano wyłącznie wobec byłych oficerów służby bezpieczeństwa i ludzi, którzy dostarczali im informacji, tzw. nieformalnych współpracowników "IM". Niezależny urząd federalny, którym kieruję, sprawdza przeszłość osób zatrudnionych w służbach publicznych, członków parlamentów i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta