Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska Zygmunta Klukowskiego

11 sierpnia 2012 | Plus Minus | Piotr Skwieciński
Oto Sprawiedliwy. Doktor Zygmunt Klukowski w swoim gabinecie, 1947 rok
źródło: PIP
Oto Sprawiedliwy. Doktor Zygmunt Klukowski w swoim gabinecie, 1947 rok
Przyuczanie do pogardy: niemieccy żołnierze pozują do zdjęcia  z bronią wycelowaną  w szczebrzeszyńskich Żydów
źródło: Żydowki Instytut Historyczny
Przyuczanie do pogardy: niemieccy żołnierze pozują do zdjęcia z bronią wycelowaną w szczebrzeszyńskich Żydów
Popiersie w Szczebrzeszynie
źródło: U.M. w Szczebrzeszynie
Popiersie w Szczebrzeszynie

Zapiski pamiętnikarza ze Szczebrzeszyna są kopalnią wiadomości o demoralizującym wpływie okupacji na mieszkańców małego miasteczka – i gorzkiej wiedzy o naturze ludzkiej

Zygmunt Klukowski był postacią szczególną. Nie dlatego, że był bohaterem. Konspirował przez całą okupację niemiecką i pierwsze lata komunizmu, był kierownikiem BIP Inspektoratu Zamojskiego AK, w kierowanym przez siebie szpitalu w Szczebrzeszynie ukrywał i leczył partyzantów. Ale nie na tym polega jego wyjątkowość; bohaterów w tych latach było wielu.

Nie dlatego, że był postacią tragiczną. Jego syn Tadeusz został rozstrzelany w 1953 roku za udział w podziemiu. On sam odsiedział kilka lat we Wronkach, co złamało mu zdrowie. Ale nie na tym polega jego wyjątkowość, ludzi o podobnych losach też było niestety wielu.

I wreszcie nie dlatego, że był autorem wspomnień z okresu okupacji. To były czasy rozpowszechnionego pamiętnikarstwa.

Unikalność Klukowskiego polegała na jego szczerości, która powoduje, że dzienniki doktora są lekturą tyleż fascynującą, co trudną, momentami niezwykle ciężką.

Bo Klukowski należał do rzadkiej rasy. Większość przedstawicieli naszego gatunku nie potrafi uciec przed samooszukiwaniem się. Przed postrzeganiem rzeczy w ten sposób, by wizerunkowo wyjść lepiej samemu, by lepiej przedstawiała się nasza grupa czy sprawa, z którą się identyfikuje.

Otóż doktor Klukowski tak nie umiał.

PPS-owski Żołnierz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9307

Wydanie: 9307

Spis treści
Zamów abonament