Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Europa w dwa tygodnie

27 kwietnia 2013 | Plus Minus
źródło: 123rf.com
Góra św. Katarzyny
źródło: Corbis
Góra św. Katarzyny
Rzym. Fot. Antonello Nusca
źródło: Polaris/EAST NEWS
Rzym. Fot. Antonello Nusca
Wersal
źródło: sipa/east news
Wersal

Menu po koreańsku i recepcjonista mówiący w tym języku. Tak branża turystyczna na Starym Kontynencie zareagowała na Koreańczków, którzy ruszyli w świat.

Agnieszka Niewińska

Chcesz dotrzeć do wiatraków Don Kichota? Nic prostszego. Wystarczy pójść na dworzec autobusowy i trzymać się Azjatów. Oni to mają w swoich przewodnikach, więc jadą całymi gromadami – śmieje się Sebastián, zarządca i recepcjonista młodzieżowego schroniska w hiszpańskim Toledo.

W autobusie z Toledo do La Manchy rzeczywiście jest sporo przybyszów z Azji. Głównie z Korei Południowej. Podobnie jak w ekspresowej linii do Malagi. Przed autobusem andaluzyjskiego odpowiednika naszego PKS o nazwie Los Amarillos (co znaczy „żółci", bo taki kolor mają autobusy) ustawia się długa kolejka Azjatów chcących załapać się na przejazd. – South Korea? – pytam tych, którzy na plecakach i torbach nie mają plakietek z wypisanym wyraźnie adresem. – Seul – potakują. – A ty skąd jesteś? – pytają przez grzeczność.

Koreańskiego turystę można poznać po znakach szczególnych. Utwardzona walizka na kółkach i z teleskopową rączką. Najlepiej w rzucającym się w oczy kolorze: różowym, fioletowym, złotym albo z fantazyjnymi wzorami. Opcjonalnie daszek chroniący przed słońcem, taki jak podczas meczu noszą tenisistki. A jeśli obok bagażu zobaczymy kolorowe sportowe buty, tablet albo nowoczesny smartfon, to mamy już pewność – walizka i jej właściciel przyjechali z Seulu.

Pogoń za Japonią

Turyści z Azji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9523

Spis treści
Zamów abonament