Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chłop potęgą jest i basta!?

27 kwietnia 2013 | Plus Minus | Filip Memches
źródło: Plus Minus

Za Peerelu kultura ludowa osobom mojego pokolenia kojarzyła się z obciachem.

Trudno było o niej myśleć inaczej, skoro upowszechnianiem jej zajmowały się państwowe zespoły muzyki i tańca czy takie instytucje jak Cepelia. Tym samym peerelowski socjalizm poniósł klęskę także w wymiarze estetycznym. Zbigniew Herbert chyba miał rację – zdaje się, że siermiężni komisarze od gustów artystycznych nie byli jednak zdolni „kusić pięknie". Upowszechnianie kultury wiejskich „mas pracujących" zakończyło się więc klapą. Nie sposób było dopatrzyć się przecież w tym specyficznym państwowym mecenacie śladów autentyzmu. Z pewnością natomiast mieliśmy do czynienia z promocją kiczu.

Inaczej sprawy przebiegały na Węgrzech. Tam już od lat 60. kultura ludowa stawała się przedmiotem fascynacji młodych osób, które organizowały wyprawy do znajdującego się w granicach Rumunii Siedmiogrodu, gdzie docierały do wiejskich artystów pielęgnujących węgierskie rdzenne tradycje muzyczne i taneczne. Była to swoista pełzająca młodzieżowa rewolta...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9523

Spis treści
Zamów abonament