Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miasto, które stać na luksus

24 sierpnia 2013 | Kultura | Jacek Marczyński
Cecilia Bartoli jako tytułowa Norma w operze Belliniego co wieczór efektownie ginie w płomieniach
źródło: Salzburger festspiele
Cecilia Bartoli jako tytułowa Norma w operze Belliniego co wieczór efektownie ginie w płomieniach

Latem w Salzburgu i bogaci, i biedni widzowie oczekują tego samego. Jedni jednak za to słono płacą, inni dostają za darmo.

Świat oszczędza i narzeka na kryzys, a festiwal w Salzburgu pod rządami nowego dyrektora Alexandra Pereiry od trzech sezonów rozrasta się i wręcz puszy swoim bogactwem. Trwa coraz dłużej, ponad sześć tygodni, przygotowano 230 koncertów i spektakli. Rok temu przyciągnął ponad 270 tys. widzów, teraz ma być jeszcze lepiej, bo sprzedaż biletów jest rekordowa.

To zresztą widać na ulicach. Dawno nie było tylu zdesperowanych przybyszy krążących z kartkami błagającymi o możliwość zdobycia miejsca na któreś z wydarzeń. A przecież najdroższy bilet na spektakl operowy kosztuje 400 euro, na koncert Wiedeńskich Filharmoników – 200, tyle samo co na Szekspirowski „Sen nocy letniej”. Najtańsze miejsca po 15–30 lub 50 euro wykupiono już w styczniu i lutym.

Na pięknym wizerunku zaczyna wszakże pojawiać się rysa. Rok 2013 festiwal może zamknąć deficytem sięgającym ponad 2 mln euro. Przy budżecie 50 mln euro nie jest to suma znaczna, ale jednak.

Władze, lokalne i krajowe, zachowują spokój, w końcu ich dotacje wynoszą tylko jedną czwartą budżetu, o resztę musi martwić się dyrekcja. Ta zaś uspokaja twierdzeniem, że to rok wyjątkowych rocznic Verdiego i Wagnera, które należało uczcić kosztownymi inscenizacjami. W przyszłości będzie lepiej, zwłaszcza że przybywają kolejni sponsorzy.

Noce na balu i pod gołym niebem

Na razie trwa zatem święto...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9621

Zamów abonament