Górnicza korupcja przed sądem
Część oskarżonych w megaaferze łapówkarskiej wciąż piastuje stanowiska w kopalniach i spółkach węglowych.
Przed Sądem Okręgowym w Katowicach rozpocznie się jutro proces w sprawie jednej z największych afer korupcyjnych III RP. Na ławie oskarżonych zasiądzie 25 byłych, ale i obecnych dyrektorów śląskich kopalń oraz szefów państwowych spółek węglowych.
– Dopóki taka osoba nie zostanie prawomocnie skazana, jest niewinna – mówi Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego. Łapówki mieli przyjmować m.in. byli szefowie tej właśnie państwowej spółki – prezes Stanisław G. i wiceprezes Stanisław L., oraz część dyrektorów jej kopalń.
Sprawa dwa lata temu zatrzęsła środowiskiem górniczym. Po postawieniu prokuratorskich zarzutów ówczesny minister gospodarki Waldemar Pawlak odwołał szefów dwóch największych spółek węglowych – Mirosława K. (Kompania Węglowa) i wspomnianego Stanisława G.
Korumpować menedżerów miała spółka z Katowic Emes Mining Service. Ujawnił to ABW...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta