Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie ma co się obawiać chińskich pieniędzy

15 listopada 2013 | Ekonomia i Rozwój
źródło: Bloomberg

Freeman Shen | Chińczycy potrzebują technologii, w zamian szybko wyprowadzają firmy ze strat.

Rz: Jak pan zareagował na propozycję swojego prezesa, kiedy powiedział, że chciałby, aby to pan prowadził negocjacje o przejęciu Volvo przez Geely?

Freeman Shen: Zapytałem: czy mówisz serio? Ale on zawsze mówi serio. Wiedziałem także, że Li Shufu chciał przejąć Volvo pięć lat wcześniej, ale wtedy w Fordzie nikt nie chciał z nim rozmawiać. Przy tym prezes doskonale wiedział, co trzeba zrobić, żeby Volvo nie przynosiło strat. Zapytałem też, po co chce kupić Volvo, powiedział mi, że to decyzja strategiczna. Geely był wtedy producentem niedużych tanich aut, a na tym rynku w Chinach konkurencja jest ogromna. Li Shufu doskonale wiedział, że jedyną strategią, żeby przetrwać w rywalizacji z takimi gigantami jak SAIC, BAIC czy BYD, jest wejście w inny segment, najlepiej aut luksusowych. I Volvo dało nam taką szansę, a myśmy ją w pełni wykorzystali. Volvo po inwestycjach i zwiększeniu udziału rynkowego przestało przynosić straty. W Chinach stało się marką krajową, a dla Geely był to skok do przodu, bo zaczęliśmy być postrzegani jako...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9690

Wydanie: 9690

Spis treści
Zamów abonament