Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

460 legislatorów to nieszczęście

08 stycznia 2014 | Rzecz o prawie | Andrzej Jankowski
Wyścig z czasem przy okazji uchwalania ustawy o OFE pokazuje, że tak naprawdę katalog środków niszczących przyzwoitą legislację na Wiejskiej nie ma granic
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Wyścig z czasem przy okazji uchwalania ustawy o OFE pokazuje, że tak naprawdę katalog środków niszczących przyzwoitą legislację na Wiejskiej nie ma granic

Nasi posłowie, choć wielu z nich terminuje już w Sejmie 
od lat 90., nie potrafią zrozumieć, że przez wytyczanie każdemu drogi do szkoły nie zlikwiduje się wagarów.

Grudniowe głosowania na Wiejskiej potwierdziły niestety wszystkie słabości naszej legislacji: pośpiech, przypadkowość regulacji, znikoma czytelność przepisów dla przeciętnego odbiorcy. Wyścig z czasem przy okazji uchwalania ustawy o OFE uzmysłowił mi, że tak naprawdę katalog środków niszczących przyzwoitą legislację  na Wiejskiej nie zna granic. Przecież tak ważną dla milionów Polaków ustawę o zasadach systemu emerytalnego uchwalono bez możliwości zgłaszania poprawek do ustawy.

Co drugi dzień nowa ustawa

Jeżeli uświadomimy sobie, że średnio co drugi dzień mamy w kraju nową ustawę (w 2013 r. Sejm uchwalił 171 ustaw, o blisko 40 więcej niż rok wcześniej ), skala legislacyjnego problemu okaże się naprawdę ogromna. Dla porównania: w 1994 r., a więc w czasie, kiedy zmienialiśmy o 180 stopni ustrój społeczno-gospodarczy, i zapotrzebowanie na nowe prawo było nieporównywalnie większe niż obecnie, Sejm uchwalił zaledwie 85 ustaw. Bez dwóch zdań, 460 rozpolitykowanych do czerwoności legislatorów to prawdziwe nieszczęście dla jakości prawa. Jakie wartości do tworzonych w Sejmie ustaw może wnieść poseł, który w TVP, w czasie największej oglądalności, bez zmrużenia oka głosi, że „im mniej historii Polski w szkole, tym lepiej dla uczniów".

Nie tylko pośpiech, mizeria intelektualna czy zacietrzewienie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9732

Wydanie: 9732

Spis treści
Zamów abonament