Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Anatomia odruchu serca

11 stycznia 2014 | Plus Minus | Ewelina Pietryga
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Plus Minus

Dobroczynność. Odruch serca, manipulacja czy egoizm? 
Czy pomagamy innym po to, 
by pomóc samym sobie? 
A może prościej byłoby strącać 
ze skały ułomnych i słabych?

Z początkiem roku, wciąż uduchowieni i pełni świątecznych wzruszeń, chętniej niż zwykle oddajemy się filantropii. Sięgamy wtedy do kiesy jednym ruchem serca, bo nawet jeśli nie śpiewamy w kolędzie „O ubogi żłobie, co ja widzę w tobie", to z pewnością wychowano nas na „Dziewczynce z zapałkami" Andersena. A akcje charytatywne kwitną...

Piękny i szlachetny jest ludzki altruizm, można by rzec – miód i malina. Ale gdy poskrobać pod lukrową otoczką, pojawia się wątpliwość: czy to możliwe, żeby człowiek-ssak bezinteresownie uszczuplał swoje dobra na rzecz innego? Czy służąc innym, nie działamy przypadkiem raczej na własną korzyść? A nawet: czy prawdziwie wolny od egoizmu altruizm w ogóle może istnieć?

I oto okazuje się, że rynkiem naszej dobroczynności steruje wcale nie szlachetność, lecz mechanizmy,  które tłumaczą mechanizmy socjologii, kultury, marketingu, ba, biologii. A spora część anatomii „odruchu serca" niewiele ma wspólnego z działaniem na rzecz innych.

Złodzieje z Wiśnicza

Człowiek-ssak rodzi się całkowicie egoistyczny. Zdaniem prof. Iwony Janickiej, psychologa z Uniwersytetu Łódzkiego, potrzebę dawania i dzielenia się wykształca w dzieciństwie, naśladując dorosłych. Przyswaja wtedy tzw. zasadę wzajemności – bądź dobry dla innych, a oni odpłacą ci tym samym.

Prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z UJ, podkreśla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9735

Wydanie: 9735

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament