Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polskie Gestapo, zwane tu UB

11 stycznia 2014 | Plus Minus | Wojciech Chmielewski
Hans von Lehndorff, „Dziennik z Prus Wschodnich. Zapiski lekarza z lat 1945–1947”, Ośrodek Karta, Warszawa 2013.
źródło: Plus Minus
Hans von Lehndorff, „Dziennik z Prus Wschodnich. Zapiski lekarza z lat 1945–1947”, Ośrodek Karta, Warszawa 2013.

Okres opisywany w „Dzienniku z Prus Wschodnich", czyli lata 1945–1947, odpowiada czasowi akcji filmu Wojciecha Smarzowskiego „Róża", więc polski czytelnik, który go widział, ma niejaki pogląd na rzeczywistość opisaną w książce. Armia Czerwona wkroczyła do Prus Wschodnich, czyli do Niemiec, i zaczęła się krwawo mścić za to, co SS robiło na terytorium ZSRR. Hans von Lehndorff to potomek arystokratycznego rodu, lekarz z powołania, do tego uważający Prusy Wschodnie za swoją najbliższą ojczyznę. „Zanim przez te ziemie przetoczyła się wojenna nawałnica, moje ojczyste Prusy Wschodnie raz jeszcze ukazały się w całym swym zagadkowym przepychu" – zaczyna relację autor, dodajmy – a jest to informacja dla jego osobowości najważniejsza – gorliwy chrześcijanin, ewangelik na co dzień obcujący z Biblią, szukający w Słowie Bożym odpowiedzi na dokonującą się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9735

Wydanie: 9735

Spis treści

Pierwsza strona

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament