Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kiedy tablica jest reklamą, a nie informacją

12 lutego 2014 | Prawo i praktyka | Renata Krupa-Dąbrowska

Reklamy zaliczane do budowli wymagają uzyskania pozwolenia na budowę, a nie tylko zgłoszenia – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu.

Przedsiębiorca chciał postawić na działce znajdującej się w pobliżu drogi krajowej wolno stojącą reklamę. Był przekonany, że wystarczą proste formalności. Starosta zgłosił sprzeciw. Uznał bowiem, że potrzebne jest pozwolenie na budowę. Tablica bowiem, którą chce postawić przedsiębiorca, będzie pełnić funkcje typowo reklamowe, a nie informacyjne. Bez pozwolenia się więc nie obejdzie.

To jest budowla

Przedsiębiorca odwołał się do wojewody, ale niczego nie wskórał. Wojewoda uznał, że tablica jest budowlą w rozumieniu art. 3 pkt 3 prawa budowlanego. Do budowli zaś zalicza się m.in. „wolno stojące trwale związane z gruntem urządzenia reklamowe".

Dołączone zaś do zgłoszenia szkic oraz informacje, które przedsiębiorca planował na tablicy umieścić, jednoznacznie wskazują zaś, że miała ona służyć jako reklama.

O tym zaś, co jest reklamą, a co nie, przesądza definicja z art. 4 pkt 23 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych. Zgodnie z nią jest to nośnik...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9762

Wydanie: 9762

Spis treści
Zamów abonament