Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Moja jedyna miłość

12 lutego 2014 | Kultura | Jacek Nizinkiewicz
Ian Gillan (pierwszy  z lewej, z grupą Depp Purple wystąpi w czwartek w poznańskiej Arenie i w sobotę w katowickim Spodku
źródło: materiały prasowe
Ian Gillan (pierwszy z lewej, z grupą Depp Purple wystąpi w czwartek w poznańskiej Arenie i w sobotę w katowickim Spodku

Ian Gillan | Wokalista Deep Purple 
o nieprzemijającej modzie na rocka 
w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem.

Rz: Jakim uczuciem był powrót do nagrywania płyt? Osiem lat dzieli „Now What?!" od ostatniego studyjnego albumu Deep Purple.

Ian Gillan: Deep Purple to zespół, który nieustannie koncertuje. Każdego roku mamy tak dużo zaproszeń z całego świata, że dużą ich część musimy odrzucić, by móc spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Nagrywając „Now What?!", wróciliśmy do korzeni Deep Purple. Nowe utwory pisaliśmy w taki sam sposób jak pod koniec lat 60. To było wspaniałe doświadczenie. Myślę, że powstała jedna z najlepszych płyt w naszej karierze.

Przed nagraniem „Now What?!" członkowie Deep Purple mówili, że to ostatni album grupy.

Ja nigdy czegoś takiego nie powiedziałem. Możliwe, że ktoś źle przytoczył słowa jednego z muzyków. Na pewno nie wybieram się na emeryturę.

Czuje się pan jak rockowy bóg?

Proszę zapytać moje żony i dzieci, czy jestem bogiem rocka. Cieszę się, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9762

Wydanie: 9762

Spis treści
Zamów abonament