Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

System rekrutacyjny z błędem

02 maja 2014 | Kraj | Artur Grabek Marek Kozubal
Eksperci alarmują, że dzisiejsze egzaminy nie spełniają swojego zadania
autor zdjęcia: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa
Eksperci alarmują, że dzisiejsze egzaminy nie spełniają swojego zadania

Uczniom pozostawiono zbyt dużą swobodę wyboru typu szkoły. 
Traci na tym rynek pracy oraz oni sami.

W minionym tygodniu kilkaset tysięcy uczniów zmierzyło się z egzaminem gimnazjalnym. Jego wyniki zadecydują o tym, w jakiej szkole będą kontynuować naukę.

Tyle teorii, bo w praktyce z powodu niżu demograficznego nic nie stoi na przeszkodzie, by do liceów ogólnokształcących trafiali uczniowie, dla których problemem byłaby nauka w zawodówce.

Samorządy i eksperci coraz głośniej mówią o tym, że powinny się pojawić progi, które, określane np. na poziomie regionalnym, decydowałyby o minimum punktowym, jakie powinien zdobyć kandydat, by uczyć się w określonym typie szkoły. To pozwoliłoby lepiej zarządzać oświatą, wzmocniłoby sektor szkolnictwa zawodowego, liceom ogólnokształcącym zaś łatwiej byłoby utrzymać wysoki poziom nauczania.

Dyrektorzy w szoku

Takie rozwiązanie kilka lat temu stosowały warszawskie szkoły. Musiały się z niego wycofać po ostrej reprymendzie mazowieckiego kuratorium oświaty. Dyrektorzy szkół usłyszeli, że ich działania są sprzeczne z konstytucją, która każdemu daje prawo do nauki.

Efekty pokazał system elektronicznej rekrutacji, który pozwala sprawdzić, z jaką punktacją dostawali się uczniowie do poszczególnych szkół. – Niektórzy dyrektorzy byli zszokowani, gdy się dowiedzieli, z jakimi wynikami trafili do nich uczniowie – wspomina ubiegłoroczną rekrutację jeden...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9828

Wydanie: 9828

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament