Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trening to forma ascezy

02 sierpnia 2014 | Plus Minus | Roman Graczyk
autor zdjęcia: Lionel Bonaventure
źródło: AFP
Po kontroli antydopingowej przychodzi nieraz najeść się wstydu. Alberto Contador może jednak z czystym sumieniem przekąsić kanapkę
źródło: AFP
Po kontroli antydopingowej przychodzi nieraz najeść się wstydu. Alberto Contador może jednak z czystym sumieniem przekąsić kanapkę
Lance Armstrong, triumfator. Do czasu (zdjęcie po wygranej w Tour de France w roku 2005).
źródło: AFP
Lance Armstrong, triumfator. Do czasu (zdjęcie po wygranej w Tour de France w roku 2005).

Sylwester Szmyd, kolarz | Modliłem się o pokorę. 
Dziś myślę, że Bóg do mnie mówi: 
to co jest, jest najlepsze dla ciebie.

W autobiografii Lance'a Armstronga jest fragment, w którym on opisuje, jak po chorobie wracał do treningów. Bardzo trudny podjazd, walka z samym sobą, ból i na koniec jego komentarz: „Jak już wjechałem na szczyt, zrozumiałem, że moim przeznaczeniem jest jazda pod górę, permanentna walka". Czy pan zgadza się z opinią, że istotą kolarstwa zawodowego jest walka z bólem?

Tak. To jest jeden z najcięższych sportów wytrzymałościowych. Ja szczególnie to odczuwam, ponieważ nie jestem wielkim talentem, więc poniekąd cały czas mam pod górkę. Kiedy spoglądam na całą moją kilkunastoletnią karierę zawodową i zadaję sobie pytanie, kiedy było lekko, muszę odpowiedzieć, że nigdy.

A tacy jak Froome czy Contador? Może im to łatwiej przychodzi?

To pozory. Muszą stoczyć taką samą walkę, żeby wygrywać, jaką ja toczę, żeby być w dziesiątce czy czasem żeby nie odpaść z grupy. Taki jest ten sport. Marco Pantani [wielki włoski kolarz, zwycięzca Giro d'Italia i Tour de France w 1998 r., nasz rozmówca jeździł z nim w grupie Mercatone Uno-Scanavino w 2003 r. – red.] powiedział, że kolarstwo to jest podnoszenie progu bólu. Miał rację. Ja ten swój próg bólu cały czas podnosiłem. Ale żeby to skutecznie robić, trzeba od siebie cały czas bardzo dużo wymagać. Gdy jest ciężko na trasie, nie wolno wchodzić w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9905

Wydanie: 9905

Zamów abonament