Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gilotyna zamiast zastrzyku

02 sierpnia 2014 | Świat | Tomasz Deptuła
Jeanne Brown (idzie za mężem Richardem) długo czekała na wykonanie wyroku śmierci na Josephie Woodzie, który zamordował jej siostrę i ojca w 1989 roku. Gdy wreszcie 23 lipca doszło do egzekucji, nie zrobiło na niej wrażenia to, że śmiercionośny zastrzyk zadziałał z opóźnieniem
źródło: AP
Jeanne Brown (idzie za mężem Richardem) długo czekała na wykonanie wyroku śmierci na Josephie Woodzie, który zamordował jej siostrę i ojca w 1989 roku. Gdy wreszcie 23 lipca doszło do egzekucji, nie zrobiło na niej wrażenia to, że śmiercionośny zastrzyk zadziałał z opóźnieniem

Czy Ameryka przerzuci się na prymitywne metody kończenia ludzkiego życia?

Wróćmy do gilotyny – apelował sędzia federalnego sądu apelacyjnego w USA Alex Kozinski, gdy wyszło na jaw, że egzekucja skazańca w Arizonie trwała prawie dwie godziny.

Śmiercionośny zastrzyk, a właściwie kroplówka pompująca w żyły skazańca najpierw środek znieczulający, a następnie truciznę wstrzymującą funkcjonowanie głównych organów, miał być bardziej humanitarną i elegancką formą egzekucji.

Jednak błędy popełnione podczas wymierzania kary głównej w kilku różnych stanach USA podały to w wątpliwość. Znów przypomnieli o sobie przeciwnicy kary śmierci, choć badania pokazują, że egzekucje zbrodniarzy wciąż popiera około 70 procent mieszkańców USA.

Sto minut do śmierci

Do ostatniego incydentu doszło 23 lipca w Arizonie. Joseph Wood miał umrzeć o godzinie 14. Śmiercionośne substancje zaczęto mu wstrzykiwać o 13.52. Tymczasem jeszcze o 15.32, 100 minut po zaaplikowaniu zastrzyku, skazaniec jeszcze oddychał. Zmarł dopiero kilka minut później.

Dyrektor Departamentu Więziennictwa w Arizonie Charles Ryan zaprzeczał jednak stanowczo, że egzekucję spartaczono. – Zespół, w którego skład wchodził lekarz medycyny, sprawdzał podczas procedury, czy więzień był nieprzytomny i na pewno nie mógł odczuwać bólu – zapewnił....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9905

Wydanie: 9905

Zamów abonament