Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Robin Hood znów bez paszportu

12 sierpnia 2017 | Plus Minus | Andrzej Łomanowski
Nie usiedzi na miejscu. Micheil Saakaszwili w 2013 r. w Batumi, jeszcze jako prezydent Gruzji. W kolejnym roku doradzał już nowym ukraińskim władzom.
źródło: Bloomberg
Nie usiedzi na miejscu. Micheil Saakaszwili w 2013 r. w Batumi, jeszcze jako prezydent Gruzji. W kolejnym roku doradzał już nowym ukraińskim władzom.

Od końca lipca Micheil Saakaszwili, pozbawiony już nie tylko gruzińskiego, ale i ukraińskiego obywatelstwa, jest bezpaństwowcem, co przynajmniej teoretycznie powinno mu utrudnić poruszanie się po świecie. Nic podobnego. Właśnie był w Polsce.

Jeśliby nawet Micheilowi Saakaszwilemu – nie daj Bóg – przydarzyło się jakieś nieszczęście, ludowa pamięć dałaby mu życie wieczne. Dokładnie tak, jak do tej pory wspominają Robin Hooda". Tak pisał 13 lat temu o ówczesnym przywódcy gruzińskiej rewolucji róż jeden z najbystrzejszych rosyjskich reporterów, obserwując marsz opozycji na Tbilisi. Marsz, któremu przewodził Saakaszwili. Wtedy obalił prezydenta Eduarda Szewardnadzego i sam zajął jego miejsce.

49-letni były gruziński prezydent i były ukraiński gubernator został właśnie banitą jak Robin Hood – nie może wrócić do swej prawdziwej ojczyzny, Gruzji, ani do przybranej – na Ukrainę.

Żony chyba nie słuchał

Nie jest do końca jasne, dlaczego właśnie on stał się symbolem jednej z najbardziej liberalnych reform naszych czasów i bezwzględnej walki z korupcją. Mógł przecież zasiąść w fotelu prezydenta Gruzji i bawić się piastowaniem władzy. Tak dotychczas postępowała większość uważanych za reformatorów polityków z krajów postsowieckich. Najprawdopodobniej winne są jego niebywała energia i dynamizm, które nigdy nie pozwalają mu spokojnie usiedzieć na jednym miejscu.

Dziecko zasobnej rodziny dobrze osadzonych w radzieckiej rzeczywistości inteligentów wybrało sobie w połowie lat 80. ubiegłego wieku Kijów jako miejsce studiów....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10825

Wydanie: 10825

Zamów abonament