Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jaki rachunek dla Putina

10 lutego 2018 | Plus Minus | Jędrzej Bielecki
źródło: Getty Images

Wkrótce dwie trzecie Rosjan znów wybierze na swojego przywódcę obecnego prezydenta. Ale już bez entuzjazmu, jaki wybuchł po aneksji Krymu. Dziś ustąpił on miejsca rezygnacji.

Siergiej w wyborach prezydenckich 18 marca głosować nie będzie. Nigdy zresztą nie głosował. – To niczego nie zmieni – mówi 25-latek zmęczonym głosem.

Dochodzi 23:00, chłopak od 15 godzin jest na nogach, obsługuje klientów w specjalizującej się w rosyjskich daniach sieci szybkiej obsługi Tieriemok przy Zagorodnym Prospekcie w centrum Sankt Petersburga. – Cel mam jeden: wyjechać do Niemiec. Na to odkładam. Pracuję trzy dni z rzędu, a potem mam jeden dzień wolnego, wtedy odsypiam. Nie mam czasu na znajomych, a tym bardziej na politykę – tłumaczy.

W Tieriemoku, jeśli się postarać, można zarobić nawet 65 tys. rubli miesięcznie, to odpowiednik 4 tys. zł. Przy cenach, które w metropolii nad Newą są porównywalne do warszawskich, nie jest to zła pensja. Ale Siergiej chce jak najszybciej wyjechać z kraju Putina, więc zaciska pasa. – Mieszkam w komunałce w Parnasie, na obrzeżach miasta. Jest nas sześciu, każdy ma pokój, ale łazienka i kuchnia są wspólne. To ciemne mieszkanie, nie jest przyjemnie. Płacę 12 tys. rubli czynszu miesięcznie, plus 2 tys. za usługi – opowiada.

Chłopak przyjechał do Petersburga cztery lata temu z Uljanowska, 600-tysięcznego miasta nad Wołgą, gdzie skończył studia ekonomiczne. W stosunku do Petersburga to inny świat, prawdziwa Rosja. – W Uljanowsku ludzie zarabiają 10–15 tys. rubli miesięcznie. W nocy jest ciemno, nic się nie dzieje. No i nie jest...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10974

Wydanie: 10974

Zamów abonament