Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poręczyłem za Stanisława Tymińskiego

10 lutego 2018 | Plus Minus | Eliza Olczyk
Andrzej Zoll, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, ogłasza wyniki wyborów parlamentarnych w 1991 r.
źródło: PAP
Andrzej Zoll, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, ogłasza wyniki wyborów parlamentarnych w 1991 r.

Największe pretensje mam do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o zawetowanie ustawy reprywatyzacyjnej. Z powodu tej decyzji do dziś problem pozostał nierozwiązany - mówi prof. Andrzej Zoll.

Rz: Sprawował pan wiele kluczowych funkcji w państwie, począwszy od nadzorowania wyborów do Sejmu kontraktowego, a na rzeczniku praw obywatelskich skończywszy. Co panu najbardziej zapadło w pamięć z okresu działalności publicznej?

Mam takich wspomnień bardzo wiele. Uczestniczyłem z premierem Jerzym Buzkiem w uroczystości otwarcia cmentarza w Katyniu, co ogromnie przeżyłem. Na zaproszenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego byłem na pogrzebie Jana Pawła II w Rzymie i widziałem sławne pogodzenie się Lecha Wałęsy z Aleksandrem Kwaśniewskim. Doprowadził do tego Tadeusz Mazowiecki. Nie uczestniczyłem w podejmowaniu decyzji, ale byłem świadkiem wielu wydarzeń.

To zacznijmy od historycznych wyborów do Sejmu kontraktowego. Jak pan je wspomina?

Zostałem wybrany do Państwowej Komisji Wyborczej już w kwietniu 1989 roku. Cała komisja była zbudowana według klucza partyjnego. Przewodniczący prof. Alfons Klafkowski miał czterech wiceprzewodniczących wybranych po jednym przez PZPR, ZSL, SD i Solidarność. Można powiedzieć, że Państwowa Komisja Wyborcza była pierwszym organem państwa zbudowanym według podziału ustalonego przy Okrągłym Stole.

Pan był przedstawicielem Solidarności. Ciekawe, jak się panu współpracowało w takim składzie?

Nie najlepiej. Ale szybko zauważyliśmy, że ZSL zbliża się do nas. Poza tym dostaliśmy wsparcie od prof....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10974

Wydanie: 10974

Zamów abonament