Ubrane, a nagie
Najnowsza kolekcja Lorisa Azzaro w Polsce
Ubrane, a nagie
-- Kilka tych koktajlowych to bym włożyła, ale reszta jest zbyt pretensjonalna. To taki butik "Nowy Świat" -- "Bogusz Center" na wybiegu. Perfumy raczej śmierdzą niż pachną... będą na prezent. O, takie dekolty już Antkowiak robi, to chyba stary model. No, ale tej klasy materiałów u nas nie uświadczysz -- komentowały pokaz haute couture jesień--zima 1993/ 94 Lorisa Azzaro dziennikarki. O gustach się nie dyskutuje. Jedno jest pewne: Azzaro to naprawdę błyszczący, naprawdę późny i odważny "wieczór".
Nagie, a jednak ubrane, są panie w sukniach tego krawca. Głębokie dekolty i przezroczystości ukazują
zmysłowe części ciała.
-- Ona nie ma nic pod spodem! -- szepnął ktoś zszokowany na widok modelki w czarnej kreacji oblepiającej ciało, z szerokimi pasami przezroczystej materii od ramion do stóp. Odkrywały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta