Kłótnia po bułgarsku
Kłótnia po bułgarsku
Po porażce 0:3 z Nigerią Bułgarzy pokłócili się. Stoiczkow nie rozmawia z nikim, Kostadinow nie rozmawia ze Stoiczkowem, Leczkow nie rozmawia ze Stoiczkowem i Kostadinowem. Trener Penew wini wszystkich swoich piłkarzy.
"Stoiczkow i Kostadinow w ogóle nie biegali. Jeśli się nie biega, to goli nigdy nie będzie. Nie byliśmy zespołem. Jeśli będą grać same gwiazdy, to nie dojdziemy do niczego na tym turnieju" -- powiedział Jordan Leczkow, występujący na co dzień w HSV Hamburg. "Leczkow i Kostadinow zmarnowali po jednej znakomitej sytuacji. Gdyby je wykorzystali, to mecz wyglądałby zupełnie inaczej" -- stwierdził Christo Stoiczkow. "Kiedy Nigeryjczycy strzelili drugiego gola, mój zespół stracił motywację. Spodziewałem się więcej od Stoiczkowa i Kostadinowa" -- powiedział Dymitar Penew, trener. "Zgadzam się z trenerem, graliśmy źle. Nie możemy zachowywać się jak gwiazdy, lecz jak dobrzy piłkarze. Jeśli wygramy z Grecją, to awansujemy" -- zakończył Stoiczkow.
K. G.