![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Był wielki sport w małej szkole
"Dramatem jest to, że w tym osobistym konflikcie marnuje się energia i potencjał obu stron"
Był wielki sport w małej szkole
Roman Wszoła jest trenerem lekkoatletyki, nauczycielem, który w Zespole Szkół Łączności i klubie AZS AWF Warszawa wychował wielu znanych lekkoatletów. Jego najsłynniejszym wychowankiem był syn Jacek, mistrz olimpijski i rekordzista świata w skoku wzwyż. W ubiegłym roku okazało się, że szkoła, w której Roman Wszoła spędził 39 lat, już go nie potrzebuje.
"Przechodząc na etat do AZS zgrzeszyłem pewnością siebie, roześmiałem się ludziom w twarz. Jak to, ja nie będę mógł wrócić do szkoły, której poświęciłem życie? Zrezygnowałem z całego etatu, gdyż moje obowiązki w Polskim Związku Lekkiej Atletyki i Akademickim Związku Sportowym nie pozwalały mi już na tak aktywną jak w ubiegłych latach pracę w szkole. Wykorzystano to jako pretekst i w majestacie prawa wypchnięto mnie na emeryturę. Mam co robić i z czego żyć, nie mogę jednak patrzeć, jak przez rok zmarnowano to, co stworzyłem w technikum -- lekkoatletykę. Znalazłem się w tej sytuacji na własne życzenie" -- mówi dziś Roman Wszoła.
Na jego miejsce przyszedł do szkoły nowy nauczyciel, który chce uczyć młodzież siatkówki. Pracuje świetnie, ma osiągnięcia, co przyznają wszyscy, przede wszystkim Roman Wszoła. Wszystko byłoby jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
