Zmiana -- najtrwalsza cecha naszych czasów
Zmiana -- najtrwalsza cecha naszych czasów
Kazimierz Dziewanowski
Jest to drugi artykuł, w którym staram się przedstawić zmiany, jakie w ciągu ostatnich 8 miesięcy nastąpiły w amerykańskiej opinii publicznej w najważniejszych sprawach politycznych -- w tym również w kwestiach dotyczących Polski. Pierwszy ukazał się w numerze "Rzeczpospolitej" z 18-19 czerwca.
Osiem miesięcy to z perspektywy historii zaledwie mgnienie oka. Ale z innej perspektywy -- to sporo czasu. Można w 8 miesięcy urodzić wcześniaka z dużymi szansami na przeżycie, można też zmienić poglądy na ważne kwestie polityczne. Dla prezydenta z Partii Demokratycznej, który wygrał wybory po nieprzerwanych 12 latach republikańskich rządów w Białym Domu, osiem miesięcy to dużo, zwłaszcza jeśli od inauguracji upłynęło w sumie półtora roku. W Waszyngtonie odzywają się głosy, że najbliższe 100 dni będzie miało dla prezydenta Clintona znaczenie decydujące. Ludzie mówiący to uważają, że w tym czasie ukształtuje się już w opinii trwały obraz prezydentury, który później będzie trudno zmienić.
Nie umiem powiedzieć, czy mają oni rację, ani ocenić, jaki obraz ostatecznie utrwali się w umysłach przeciętnych obywateli. Nie tych żyjących "wewnątrz obwodnicy" (inside the Beltway) , jak się określa mieszkańców Waszyngtonu, lecz tych z Iowa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta