Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po co Tuska denerwować…

30 stycznia 2008 | Publicystyka, Opinie | Rafał A. Ziemkiewicz
autor zdjęcia: Miroslaw OwczareK
źródło: Rzeczpospolita

Wielu dziennikarzy nie waży się przykładać do ludzi obecnej władzy tej samej miary, jaką przykładali do władzy poprzedniej – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Moje najwyraźniejsze wspomnienie Sierpnia ,80 – miałem wtedy lat 16 – to reportaż w „Dzienniku telewizyjnym”, w którym jakaś matka opowiadała wzruszająco o tym, jak bardzo jej dzieci lubią banany, pomarańcze i cytryny. Może dlatego zapamiętałem ten właśnie materiał, że sam lubiłem cytrusy. A troska reporterów „DTV” dotyczyła tego, że na redzie gdańskiego portu od dwóch tygodni stoi statek wyładowany cytrusami dla polskich dzieci. Stoi i, niestety, cytrusy gniją. Gniją, bo zawodowi wrogowie Polski Ludowej, spod znaku CIA, wyalienowani ze społeczeństwa wywrotowcy opłacani przez międzynarodowych handlarzy bronią przeciwko socjalizmowi , zamącili w głowach robotnikom i popchnęli ich do strajku, który nie służy rozwiązaniu naszych polskich bolączek.

Sposób, w jaki kilka wpływowych mediów – tych, które swego czasu najbardziej zaangażowały się przeciwko Kaczyńskim, a potem ze wszystkich sił wspierały kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej – relacjonowało ostatnie problemy rządu Donalda Tuska, nieodparcie to wspomnienie przywołał.

Pelisa pani Gardias

O „zawodowych psujach”, anarchistach i radykałach, którzy opętali górników z Budryka i skłonili ich do wystąpienia wbrew rzeczywistym górniczym interesom, rozwodził się w telewizji TVN 24 poseł PO Kazimierz Kutz. Rzecz nie w tym, że akurat Kutz tak powiedział, bo nie od dziś wiadomo,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 7926

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament