Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kanada pachnąca pośpiechem

19 lutego 2010 | Magazyn tv | Janusz Pindera
źródło: REUTERS

Każdy ma swoje igrzyska. Inne mają sportowcy, inne wiecznie zabiegani ludzie mediów i zupełnie inne igrzyska mają kibice, którzy bawią się tu na całego

Choć dopiero się zaczęły, w pamięci zostaną na lata. Jeszcze nie tak dawno witały gości na przemian ulewnym deszczem i promieniami słońca. A kiedy w górach spadło trochę śniegu i temperatura zjechała poniżej zera, przypomniały, że są zimowe nie tylko z nazwy.

Kibic musi krzyczeć

Ci, którzy w czasie igrzysk mieszkają w Vancouver, pięknym mieście nad Pacyfikiem, nie znają najczęściej narciarskiego kurortu Whistler, i odwrotnie. Zamiast w kilka godzin pokonywać 140 kilometrów dzielących oba miasta, podróżując po krętej, pełnej bajecznych widoków drodze, wolą zasiąść w barze. Kibic na tych igrzyskach nie różni się zbytnio od tego z innych imprez, bez względu na to, gdzie i komu kibicuje. Jest krzykliwy, roześmiany i mocno pobudzony litrami wypijanego piwa. Do tego najczęściej młody, szczególnie ten kontaktujący się z otoczeniem za pomocą wrzasku i pohukiwań.

Kibic w Vancouver mieszka w hotelach po kilkaset dolarów za dobę, bywa, że wynajmuje nieco tańsze mieszkanie lub korzysta z gościnności...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8553

Spis treści
Zamów abonament