Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ze Lwowa przez Semipałatyńsk do Ottawy

13 maja 2010 | Księga Kresów Wschodnich | Piotr Kościński
Andrzej Garlicki, prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie (w środku)  (fot. Canadian Polish Congress)
źródło: Rzeczpospolita
Andrzej Garlicki, prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie (w środku) (fot. Canadian Polish Congress)

Rozmowa z Andrzejem Garlickim

Ze Lwowa, gdzie mieszkał pan przed wojną, trafił pan do Kanady. Jak się to stało?

Andrzej Garlicki: To była bardzo długa droga. Ze Lwowa wywieziono nas do Kazachstanu. Potem trafiłem do armii Andersa, a razem z nią dotarłem do Włoch. Już po wojnie zadecydowałem, że wyjadę do Kanady – i tu już pozostałem.

Pańscy rodzice pochodzili ze Lwowa?

Ojciec był inżynierem rolnictwa, dyrektorem w posiadłościach Lanckorońskich. Potem dzierżawił Nowiki koło Zbaraża, aż wreszcie trafił do Lwowa.

22 września 1939 roku do Lwowa weszli Sowieci i na drugi dzień został aresztowany. Więcej już go nie widziałem...

A kiedy wysiedlono was do Kazachstanu?

Było to w kwietniu 1940...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8621

Spis treści
Zamów abonament