Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cierpliwe usta kandydata Platformy

19 maja 2010 | Kraj | Katarzyna Borowska
Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że w polityce osiągnęła już wszystko, co chciała
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że w polityce osiągnęła już wszystko, co chciała

Małgorzata Kidawa-Błońska. Do PO zaprosił ją Andrzej Olechowski. Dziś jest rzeczniczką sztabu jego konkurenta w wyborach – Bronisława Komorowskiego

W pustym między posiedzeniami Sejmie pięć ekip telewizyjnych czeka na Małgorzatę Kidawę-Błońską, rzeczniczkę sztabu Bronisława Komorowskiego. Każdej po kolei cierpliwie tłumaczy, co kandydat PO myśli, co zrobi. – Jestem tu codziennie. Głównym argumentem za tym, żebym została rzecznikiem, było to, że jestem z Warszawy, i gdy inni rozjeżdżają się po Polsce, ja mogę zawsze się spotkać z dziennikarzami– tłumaczy.

Ale jej kolega ze sztabu Rafał Grupiński przekonuje, że to zwykła skromność. – Rola rzecznika pasuje do niej idealnie. Jest wyważona, potrafi racjonalnie, argumentować – wylicza.

Inny polityk PO ocenia: – Jej zaletą jest to, że gra zespołowo. Wadą? Że wykona każde polecenie partyjne. Obie cechy są przydatne w roli rzecznika.

Inni sugerują, że Kidawa-Błońska to odpowiedź PO na Joannę Kluzik-Rostkowską, szefową sztabu kandydata PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ma swoim urokiem ocieplić wizerunek marszałka. Paradoksalnie tak jak Kluzik-Rostkowska jest w lewicowym skrzydle PiS, tak Kidawa-Błońska żartuje, że jest jedną z najbardziej konserwatywnych osób w PO (chociaż do prawego skrzydła nie jest zaliczana). – Mój konserwatyzm jest praktyczny. Objawia się w przywiązaniu do tradycji, do rodzinnej hierarchii, nie oznacza zamknięcia i nietolerancji – zaznacza.

Krochmalone obrusy

Kiedy mówi o tradycji, wspomina swój dom w Ursusie (dzielnica Warszawy)....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8626

Spis treści
Zamów abonament