Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zamiast usuwać skutki, lepiej jest zapobiegać

24 maja 2010 | Gazeta prawa i podatków | Jakub Bołtowicz

Wystąpienie klęsk żywiołowych, takich jak np. powodzie, powoduje konieczność zabezpieczenia porządku społecznego i ochrony zdrowia oraz mienia w zorganizowany sposób. Dlatego jest to zadanie administracji publicznej

Ochrona przed powodzią jest zadaniem organów administracji rządowej, ale również samorządu terytorialnego. Wynika to wprost z treści art. 81 ustawy z 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 239, poz. 2019 ze zm.).

Ustawa ta nakazuje m.in. opracowanie planu przeciwpowodziowego dla terenów zagrożonych. W przypadku gdy są to tereny o szczególnym znaczeniu społeczno-gospodarczym lub kulturowym, plany te powinny brać pod uwagę możliwość wystąpienia powodzi co najmniej raz na 200 lat.

Studium ochrony przeciwpowodziowej

Za opracowanie planu ochrony przeciwpowodziowej odpowiedzialny jest dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej (RZGW). To on bowiem, zgodnie z dyspozycją art. 79 ust. 2 ustawy – Prawo wodne sporządza studium ochrony przeciwpowodziowej, ustalające granice zasięgu wód powodziowych o określonym prawdo-podobieństwie występowania oraz kierunki ochrony przed powodzią.

W studium tym, w zależności od sposobu zagospodarowania terenu oraz ukształtowania tarasów zalewowych, terenów depresyjnych i bezodpływowych, dokonuje podziału obszarów na: wymagające ochrony przed zalaniem, służące przepuszczaniu wód powodziowych (tzw. obszary bezpośredniego zagrożenia powodzią) oraz obszary potencjalnego zagrożenia powodzią.

Tak opracowany projekt studium należy przekazać do zaopiniowania właściwym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8630

Spis treści
Zamów abonament