Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potworna logika samozagłady

19 czerwca 2010 | Plus Minus | André Glucksmann
fot: MICHAL CIZEK
źródło: AFP
fot: MICHAL CIZEK

Zabijam, więc jestem. Komunistów, faszystów, islamistów – wszystkich ich łączy zgoda na destrukcję

Kiedy Barack Obama mówi o groźbie terroryzmu nuklearnego, odsłania zaledwie połowę problemu: techniczny potencjał produkcji narzędzi zniszczenia. Prezydent USA zapomina jednak o drugiej stronie medalu – mentalnej predyspozycji człowieka do destrukcji i autodestrukcji, do wysadzenia w powietrze dzielnicy lub nawet całego miasta bez mrugnięcia okiem.

„Jest tylko jeden, naprawdę poważny problem filozoficzny – to samobójstwo”, oznajmia na wstępie „Mitu Syzyfa” Albert Camus.

W dobie mnożących się terrorystycznych zamachów samobójczych problemem globalnym staje się irracjonalna logika prowadząca do uczynienia z siebie bomby – żywej torpedy, kamikadze.

Nie sądźmy, że zjawisko jest zupełnie nowe. Przypomnijmy postać Ewestilii Rogozinkowej, młodej 21-letniej kobiety, która z

13 funtami nitrogliceryny na brzuchu przedostała się do pilnie strzeżonej dzielnicy. Nie należała ani do Hamasu, ani do Tamilskich Tygrysów. Opisane zdarzenie miało miejsce w 1907 roku w Sankt Petersburgu, a Rogozinkowa była socjalistką – rewolucjonistką, jedną z tysięcy gotowych na najwyższą ofiarę w imię idei rewolucji. „Jeśli chcemy wykosić wszystko, nie możemy oszczędzać własnych nóg”, głosi nihilistyczny bohater powieści „Ojcowie i dzieci” Turgieniewa – Eugeniusz Wasiliewicz Bazarow.

Zadaję śmierć innym i zabijam siebie. Postawienie na jednej szali zabójstwa i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8652

Spis treści
Zamów abonament